Całkiem rozpowszechniona na świecie koncepcja grobów nieznanego żołnierza na islandzkiej ziemi nie trafiła na podatny grunt. Niezaangażowana na przestrzeni lat w żadne konflikty zbrojne Kraina Ognia i Lodu nie posiada bowiem własnej armii. Czyżby więc poszukiwania alternatywy dla upamiętniania bezimiennych znalazły swój wyraz w rejkiawickim Pomniku Nieznanego Biurokraty?
Człowiek ze skałą na głowie
Wyobrażenie Magnúsa Tómassona z 1994 roku w zakresie urzędnika służby cywilnej człekokształtne jest tylko od pasa w dół. Tors i głowę postaci zmierzającej z teczką w ręku w kierunku rejkiawickiego ratusza zastąpił… kloc wulkanicznej skały.
Ścieżki interpretacyjne owego przejawu artystycznej kreatywności są co najmniej dwie. Podążając tą z nich, na której na islandzkich urzędników pada zdecydowanie korzystniejsze światło, dotrzemy do przedstawienia bezimiennego papierkowego wojownika, który stanowi li tylko trybik w pozbawiającej go twarzy biurokratycznej machinie. Ta mniej chlubna dla urzędniczego stanu i jednocześnie znacznie bardziej prawdopodobna żartobliwie upostaciowuje zaś zmasowaną biurokrację, która steruje islandzkim państwem.
Makieta reprezentacyjna
Biurokrata przygnieciony skałą, utożsamianą niekiedy z nawałem codziennych obowiązków, zmierza w kierunku ratusza, który posadowił się na północnym brzegu stawu Tjörnin w 1992 roku w efekcie prac koncepcyjnych dwojga młodych architektów: Margrét Harðardóttir i Steve’a Christera. Projekt zwycięskiego duetu wyłoniony został spośród 38 propozycji zgłoszonych do konkursu na siedzibę rejkiawickich urzędników 6 lat wcześniej.
Ratusz islandzkiej stolicy formują dwie bryły o odmiennych stylistycznych założeniach. Północnej części, będącej siedzibą rady miejskiej, powierzono rolę wyrażania regularności tworzonej ludzką ręką zabudowy, zaś południowe biurowo‑administracyjne skrzydło nachyla się kolumnami nad taflą sztucznego jeziorka w symbolicznym zespoleniu z naturą.
Z perspektywy turystycznej najpowszechniejszym powodem odwiedzin rejkiawickiego ratusza jest znajdujący się w reprezentacyjnej Sali Jeziornej rozległy model islandzkiej wyspy. W swych założeniach to jednak przede wszystkim przestrzeń oddająca swą podłogę wydarzeniom publicznym. Dlatego też, w razie eventowej potrzeby, która jednak – według doniesień przewodnika otwartego spaceru po Rejkiawiku – nie nastaje przesadnie często, makieta o powierzchni czterech mikrokawalerek (ponad 76 metrów kwadratowych) potrafi zgrabnie zniknąć na zapleczu, uwalniając pełen metraż Sali Jeziornej.
Bohater drugoplanowy
Rejkiawicki ratusz wraz ze zmierzającym ku nim pół-człowiekiem-pół-głazem z pewnością atrakcją pierwszej turystycznej potrzeby nie jest. Cierpiąc na nadmiarowe pół godziny w centrum islandzkiej stolicy warto tu jednak dotrzeć, by spojrzeć prosto w… skałę lokalnemu podejściu do władzy samorządowej.
Źródła
- https://atlasobscura.com/places/monument-to-the-unknown-bureaucrat
- https://cherylhoward.com/monument-unknown-bureaucrat/
- https://guidetoiceland.is/travel-iceland/drive/reykjavik-city-hall
- https://icelandreview.com/ask-ir/where-can-i-find-the-sculpture-of-a-man-with-a-big-rock-on-his-body/
- https://visitreykjavik.is/city-hall